Scenariusz:
Krzysztof Rak
Zdjęcia: Piotr
Sobociński jr
Muzyka: Bartosz
Chajdecki
Produkcja: Polska
Gatunek:
Dramat,biograficzny
Czas trwania: 112
minut
W rolach głównych:
Tomasz Kot, Piotr Głowacki, Szymon Warszawski, Magdalena Czerwińska
Ocena: 8,5/10
Zbigniewa
Religę w filmie „Bogowie”,
w reżyserii Łukasza Palkowskiego, poznajemy w momencie, gdy zajmuje
stanowisko docenta w Klinice Kardiochirurgii Instytutu Kardiologii w
Warszawie, kierowanej przez Wacława Sitkowskiego. Jest rok 1984.
Polska Rzeczpospolita Ludowa trwa w najlepsze a lekarze, bez względu
na aktualnie panujący ustrój polityczny, walczą o ludzkie życie.
Niezwykle ambitny docent Religa, pełen wiary w postęp, marzy o
rozwoju polskiej kardiochirurgii a co za tym idzie o pierwszym udanym
polskim przeszczepie ludzkiego serca. Niestety w Klinice
Kardiochirurgii w Warszawie jego marzenia trafiają na mur niewiary w
powodzenie takiego przedsięwzięcia i strachu przed
odpowiedzialnością za ewentualne niepowodzenie. Determinacja jednak
Zbigniewa Religi jest ogromna. Rzuca wszystko. Pracę, Warszawę, swe
mieszkanie i wbrew protestom żony jedzie urzeczywistniać marzenia w
Zabrzu. Tam w 1984 r. staje na czele Kliniki Kardiochirurgii i
rozpoczyna walkę o wiele ludzkich istnień, których jedyną szansą
jest przeszczep organu bez którego życie nie jest możliwe, serca.
Wszyscy
wiemy jak potoczyła się ta historia. Warto jednak opowiedzieć ją
raz jeszcze. Łukasz Palkowski w swym najnowszym filmie „Bogowie”
opowiada ją w sposób niezaprzeczalnie genialny. To
obraz ze wszech miar poruszający, ważny i zostający w pamięci
widza na długo. Doskonały temat, świetnie napisany scenariusz,
powaga, wzniosłość, lecz również odrobina groteski i znakomite
poczucie humoru a do tego znakomita gra aktorska dają w rezultacie
film, który przykuwa widza do kinowego fotela i sprawia, że czas
pędzi w zawrotnym tempie. Wszystko jest tu dawkowane w idealnie
dobranych proporcjach. Nic nie razi, nic nie wadzi. A historia jakby
odżywa. Droga, którą w swym życiu przeszedł prof. Zbigniew
Religa, by dokonać tego, czego nie zdołał nikt przed nim, jako
żywo rozciąga się przed widzem, który ma wrażenie, że bierze
udział w czymś niepowtarzalnym, co dopiero się odbywa, że
jest świadkiem przełomu.
Film
„Bogowie”
obfituje w emocje. Ukazuje człowieka i jego marzenia. Ukazuje
determinację i walkę. Ukazuje słabość i upadek. Daje namacalny
dowód wszelkich ludzkich
ułomności.
I wskazuje, gdzie tkwi siła ludzkiego
ducha.
Tu wielkie brawa należą się aktorom, a zwłaszcza odtwórcy
głównej roli. Tomasz Kot daje popis wspaniałej, zaangażowanej gry
aktorskiej. Z czystym sumieniem można powiedzieć, że Tomasz Kot
nie gra Zbigniewa Religi, on się nim po prostu staje.
Film
„Bogowie”
budzi morze emocji, daje do myślenia, odrobinę bawi i zostaje w
pamięci. Polecam. Znakomite, polskie kino.
Rzeczywiście, Tomasz Kot pokazuje, że aktorstwo może być sztuką. :)
OdpowiedzUsuńskoro polecasz, to musi być dobry film:)
OdpowiedzUsuńTomasz Kot to znakomity aktor, szkoda tylko, że często grywa w beznadziejnych filmach :)
OdpowiedzUsuńTo prawda. Jednak u nas, w tym zawodzie nie można ot tak szastać scenariuszami. Najczęściej kończy się na tym że trzeba przecież zarabiać, więc trzeba grać.
UsuńNiestety raczej nie moje klimaty, ale cieszę się, że film Ci się spodobał.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie chcę obejrzeć :) Mam nadzieję, że szybko będę miała okazję
OdpowiedzUsuńchoć to nie moje klimaty to z czystej ciekawości bym obejrzała;) widziałam wywiad z współpracownikami Pana R. i myślę, ze to może być fajny film;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie polecam. Warto
Usuń