Tytuł: Co mówią umarli
Tytuł oryginalny:
Angeles de sangre
Tłumaczenie: Jan Wąsiński
Wydawnictwo: Muza S. A.
Ilość stron: 336
Ocena: 7/10
Na jednej z hiszpańskich
plaż zostaje odnalezione ciało nastolatki. Dziewczyna została
zamordowana a jej głowę odcięto. Niedaleko miejsca brodni zostaje
również znaleziony pijany do nieprzytomności chłopak. Ma na sobie
zakrwawione ubrania. Szybko okazuje się, że poprzedni wieczór
spędził właśnie w towarzystwie martwej obecnie dziewczyny. W
dodatku niczego nie pamięta. Pablo Villacorta staje się w ten
sposób pierwszym podejrzanym o zamordowanie zaledwie
trzynastoletniej Susany Monton. Dla policji sprawa wydaje się
nadzwyczaj banalna. Trzeba tylko zebrać wszystkie dowody obciążające
chłopaka. Sprawa ta zostaje zatem powierzona młodemu i całkowicie
niedoświadczonemu policjantowi Juanowi Proazie. Jest to jego
pierwsza samodzielna sprawa, przystępuje więc do niej zarówno z
wielką ekscytacją, co z narastającym niepokojem. Wkrótce okazuje
się, że sprawa zabójstwa Susany Monton nie jest tak oczywista, jak
się początkowo wydawało. Wręcz przeciwnie, coraz bardziej się
komplikuje i w coraz mniejszym stopniu zebrane dowody obciążają
podejrzanego chłopaka. W sprawie pojawia się również tajemniczy
klub miłośników prozy Nabokova o wiele mówiącej nazwie „Klub
Lolity”. Czy początkującemu policjantowi uda się rozwikłać tak
skomplikowaną zagadkę i uratować kolejne nastolatki przed okrutną
śmiercią?
„Co mówią umarli”
to debiutancka powieść Rafaela Estrady i jednocześnie pierwsza
część trylogii o inspektorze Juanie Proazie i rozwiązywanych
przez niego zagadkach kryminalnych. Początkowo powieść nie
wzbudziła mojego zachwytu. Wydawała mi się dość sztywna i
wymuszona. Z rezerwą podchodziłam również do jej głównego
bohatera, inspektora Juana Proazy, zwanego przez złośliwych kolegów
policjantów Juanitem. Z biegiem czasu przekonałam się jednak i do
samej powieści i do jej głównego aktora, który namiętnie
emocjonuje się filmami akcji.
Przedstawiona w powieści
„Co mówią umarli” zagadka kryminalna zaintrygowała mnie
i bez reszty wciągnęła. Byłam niezwykle ciekawa co z tego
wszystkiego wyniknie i kto okaże się największym zwyrodnialcem w
powieści. Z zainteresowaniem śledziłam kolejne poczynania Proazy i
wyciągane przez niego wnioski. A smaczków i mnóstwa czarnego
humoru dodawał do tego lekarz patolog, Luzon, który zyskał moją
ogromną sympatię. Bez niego to nie byłaby ta sama powieść.
Książka Rafaela Estrady
oprócz zagadki kryminalnej bardzo mocno też dotyka problemu
dziecięcej pornografii, wykorzystywania nieletnich czy ich
niewyjaśnionych zaginięć. Dane, które wyłuskałam z kart
książki, skala przedstawionego problemu, szokują i skłaniają do
refleksji. Czy świat jest aż tak chory i zły ... w każdym razie jego część. Zatrważające.
Czekam na kolejną
książkę o inspektorze Juanie Proazie. Mam nadzieję, że Rafael
Estrada już wkrótce uraczy czytelników kolejną kryminalną
zagadką.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Muza oraz Business&Culture.
Książka bierze udział w wyzwaniu "Historia z trupem".
Książka bierze udział w wyzwaniu "Historia z trupem".
Temat dziecięcej pornografii to raczej nie dla mnie. Ciężko mi się takie rzeczy czyta i raczej nie szukam takich lektur.
OdpowiedzUsuńZa to zagadka kryminalna bardzo ciekawa :)
UsuńCzytałam sporo na jej temat. Interesuje mnie zwłaszcza ten wątek związany z klubem miłośników Nabokova.
OdpowiedzUsuńI jest on dość intrygujący a rzeczy jakich można się dowiedzieć o pisarzach i ich powieściach normalnie mi krew w żyłach zmroziły.
UsuńJestem już po lekturze:) Patolog był najlepszą postacią:D Przyćmił Proazę:) Z chęcią przeczytam dalsze losy komisarza:)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie przyćmił. Świetne poczucie humoru. Mam nadzieję, że w kolejnych częściach go nie zabraknie.
UsuńSłyszałam już co nieco o taj książce. Lubię kryminały, chociaż tematyka nie za bardzo jak dla mnie. Ale może się skuszę.
OdpowiedzUsuńhttp://czytanie-moja-milosc.blogspot.com/
Polecam. Lektura nie zabiera zbyt wiele czasu a przynosi sporo czytelniczej radości :)
UsuńWidzę, że to bardzo udany debiut. Lubię kryminały, więc z chęcią przeczytam :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńI debiut i fabuła do mnie przemawiają!!!
OdpowiedzUsuńA ja już jestem niezmiernie ciekawa kolejnych części :)
UsuńDebiut zapowiada się dobrze, więc chyba warto poznać książkę lepiej:)
OdpowiedzUsuńWarto, warto :)
UsuńWierzę w każdy debiut, a ten, wnioskuję po czytanych opiniach, jest doskonałym przykładem, że niedoświadczony autor może stworzyć naprawdę ciekawą historię. Będę pamiętać o tym tytule:)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa i w dodatku nietuzinkowo dowcipna :)
Usuń