piątek, 4 lipca 2014

Minione życia - Wojciech Baran

Autor: Wojciech Baran
Tytuł: Minione życia
Wydawnictwo: Novae Res
Ilość stron: 484
Ocena: 7/10









Ten dzień nie zapowiadał niczego nadzwyczajnego. Piotr podświadomie czuł jednak, że coś ważnego się dzisiaj wydarzy i nie będzie to przyjemne doświadczenie. Nawałnica, która nadciągnęła nad miasto, tylko utwierdziła go w tym niemiłym przeświadczeniu. Wcześniej opuścił dziś biuro i postanowił poczekać na coś, co dopiero ma nastąpić a co przeczuwał już każdą komórką swego ciała. 

Gdy rozległo się pukanie do drzwi, wiedział, że ten dzień na zawsze odmieni jego życie. W drzwiach mieszkania Piotra stanęła Nadia Prokotow. Wystarczyło jedno jej słowo - Stołeczno, by wywołać strach. To słowo klucz sprawiło, że po plecach mężczyzny przeleciał dreszcz. Ta młoda kobieta nie mogła wybrać gorzej. Stołeczno to koszmar z przeszłości, zło i tajemnica, która nie chce, by ją odkryto.

"- Czy zdaje sobie pani sprawę z tego, w co pani brnie?
- Jeszcze do niedawna wydawało mi się, że tak, ale teraz wiem, że nikt nie doszedł tam, gdzie pan... nikt z żywych." (strona 9)

W jednej chwili wszystkie złe wspomnienia powracają do Piotra. On nie chce pamiętać o Stołecznie. To, co tam się wydarzyło, co go tam spotkało niemal przypłacił życiem. Miał już nigdy do niego nie wracać. To, co tam się stało ... co tam się kryje... Słowa Nadii sprawiają jednak, że Piotr nie ma wyboru. Musi po raz kolejny zmierzyć się ze swym strachem i całym złem, które kryje w sobie ta niewielka osada. Nadia prosi Piotra o pomoc w odnalezieniu Marcina, jak twierdzi swego narzeczonego. Chłopak kierując się notatkami wykradzionymi Piotrowi, swemu ojcu, wraz z dwojgiem innych studentów, zorganizował wyprawę do Stołeczna i ślad po nim zaginął. Ta wiadomość sprawia, że Piotr postanawia wrócić do Stołeczna. Musi odnaleźć syna zanim będzie za późno, zanim to przeklęte miejsce pozbawi go życia. Nie podejrzewa jednak, że intencje Nadii nie są do końca czyste, że dziewczyna nie mówi mu całej prawdy a jej działaniem kieruje ktoś inny, kto pragnie odkryć wszystkie tajemnice diabelskiej osady, kto ponad wszystko chce odkryć tajemnicę nieśmiertelności...

"Minione życia" debiutancka powieść Wojciecha Barana całkowicie mnie zaskoczyła. Zupełnie nie spodziewałam się takiej historii. Nie przypuszczałam, że tak bardzo mnie wciągnie i zafascynuje. Początkowo odnosi się wrażenie, że mamy do czynienia z powieścią co najwyżej kryminalną. Im bardziej jednak zagłębiamy się w lekturę, tym mocniej odczuwamy, że to, co zaczyna wypełniać kolejne karty książki ma coraz bardziej fantastyczny wydźwięk. Przyznam szczerze, że nie do końca fantastyka to moje klimaty. Powieść Wojciecha Barana pozytywnie mnie jednak zaskoczyła. Nie mogłam oderwać się o tej historii. I po raz kolejny przyznam szczerze, że już dawno czytając jakąkolwiek książkę nie bałam się tak bardzo. Historia przedstawiona przez autora jest bowiem niesamowicie mroczna i klimatyczna. Wierzenia, legendy, ludowe bajania i metafizyka wypełniają strony książki i sprawiają, że wyobraźnia czytelnika zaczyna działać na zwiększonych obrotach. A napięcie z każdym słowem, każdym zdaniem i każdą stroną książki tylko rośnie. Strach jest realny, zło namacalne.

"Minione życia" Wojciecha Barana to książka przemyślana i dopracowana w każdym szczególe. Fabuła wciąga i wielokrotnie zaskakuje. Nie sposób domyślić się finału powieści. Przyznam, że zostałam całkowicie i bezwzględnie zaskoczona, ale też poczułam sporą czytelniczą satysfakcję. Zdecydowanie polecam. Niebanalna historia i spora dawka dreszczyku emocji. Z tą książka nie sposób spokojnie zasnąć.

Za możliwość przeczytania powieści dziękuję Autorowi.

7 komentarzy:

  1. Czytałem, jednak dla mnie nie była całkiem dopracowana, była przeciętna

    Zapraszam na mój stosik, wspomniałem tam o pani blogu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawa pozycja. Rozejrzę się za nią ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię takie zaskakujące pozycje.

    OdpowiedzUsuń
  4. Niebanalna powiadasz? Podoba mi się okładka, taka tajemnicza i mroczna. Z chęcią przeczytałabym tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  5. No, to moja ciekawość znów została rozbudzona tego dnia :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Właśnie niedawno przyszła do mnie ta książka pocztą. Szukam luki żeby ją przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  7. fajnie, że książka Ci się podobała;) Wygrałam ją u Ewy Książkówki i na pewno przeczytam!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za zainteresowanie. Jeśli masz ochotę wyrazić swą opinię, zapraszam serdecznie. Wszelkie uwagi będą mile widziane, jednakże zastrzegam sobie prawo do usuwania komentarzy obraźliwych i zawierających wulgaryzmy. I jeszcze jedno. Proszę, nie spamuj.