niedziela, 25 maja 2014

Słodka przynęta - Ian McEwan

Autor: Ian McEwan
Tytuł: Słodka przynęta
Tytuł oryginalny: Sweet Tooth
Tłumaczenie: Andrzej Szulc
Wydawnictwo: Albatros
Ilość stron: 432
Ocena: 5/10







Serena Frome właśnie stawia swe pierwsze kroki po zakończeniu studiów. Ukończyła wbrew sobie, natomiast zgodnie z wolą rodziców, studia matematyczne ze średnim wynikiem. Jest początek lat siedemdziesiątych XX wieku. Świat żyje zimną wojną. W Wielkiej Brytanii trwa kryzys, dochodzi do zamieszek, wszędzie dookoła słychać niezadowolone głosy obywateli. Zjednoczone Królestwo otwiera wrota tajnych służb dla szerokiego strumienia intelektualistów, którzy właśnie ukończyli studia wyższe, miast hołdować dawnym regułom powoływania do służby w wywiadzie i kontrwywiadzie. Staje się to szansą i dla Sereny. Zostaje zatrudniona w MI5. Wkrótce potem zostaje jej zaproponowane uczestnictwo w ściśle tajnej operacji pod kryptonimem "Słodka przynęta". Pod przykrywką pracy w fundacji wspierającej młodych i zdolnych literatów, ma werbować, w celach propagandowych, tychże niczego nieświadomych autorów, którzy swą twórczością dali się poznać jako obrońcy jedynego i właściwego światopoglądu - demokracji. Jej podopiecznym zostaje wkrótce pisarz Thomas Haley. Młody literat od samego początku budzi żywe zainteresowanie Sereny. Fascynuje ją nie tylko jego twórczość, ale i on sam. Serena również nie pozostaje Thomasowi obojętna. Już wkrótce połączy ich romans, który zdecydowanie przekracza obowiązki służbowe młodej i nadal dość naiwnej pracownicy brytyjskiego wywiadu.

"Słodka przynęta" Iana McEwana nie jest typową powieścią szpiegowską. Nie znajdziemy tu brawurowych pościgów, niesamowitych i niemal niezniszczalnych szpiegów, wykradania międzynarodowych tajemnic i zwodzenia agentów obcych wywiadów. Niewiele tu akcji, o wiele więcej gry psychologicznej i barwnego tła Wielkiej Brytanii lat siedemdziesiątych XX wieku. To raczej skrzyżowanie powieści szpiegowskiej z melodramatem. Poznajemy młodą agentkę MI5 i jej dość barwne i często pogmatwane życie uczuciowe, a wszystko to okraszone jedynie nutą, kapką tajemnicy, podejrzeń, gry szpiegowskiej.

Akcja toczy się niespiesznie. Czytelnik ma okazję dokładnie zaznajomić się z główną bohaterką i narratorką powieści jednocześnie. To ona prowadzi czytelnika do finału, który, przyznam szczerze, zaskakuje. Niemniej, niestety, jedynie finał wywołał we mnie pozytywne uczucia. Powieść dłużyła mi się ogromnie i niewiele przyjemności w niej odkrywałam. Oczekiwałam odrobiny akcji, więcej tajemnic i niedomówień. Może jakaś zagadka? Miast tego barwnie opisane życie głównej bohaterki, jej pierwsze i niezbyt udane osiągnięcia w pracy w wywiadzie oraz mnóstwo sercowych i życiowych rozterek niemal zwyczajnej dziewczyny. Plus Wielka Brytania i jej zmagania z kryzysem i rozszerzającymi się zmianami społecznymi.

Książka bierze udział w wyzwaniu "Czytam opasłe tomiska".

3 komentarze:

  1. Mam mieszane uczucia, ale ostatecznie nie mówię nie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może będzie Ci odpowiadać. Mnie raczej zmęczyła.

      Usuń
  2. Wolę bardziej żywiołowe książki, niż takie nieśpieszne.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za zainteresowanie. Jeśli masz ochotę wyrazić swą opinię, zapraszam serdecznie. Wszelkie uwagi będą mile widziane, jednakże zastrzegam sobie prawo do usuwania komentarzy obraźliwych i zawierających wulgaryzmy. I jeszcze jedno. Proszę, nie spamuj.