niedziela, 9 marca 2014

Lekki weekend: W szpilkach od Manolo - Agnieszka Lingas-Łoniewska

Autor: Agnieszka Lingas-Łoniewska
Tytuł: W szpilkach od Manolo
Wydawnictwo: Novae Res
Ilość stron: 236
Ocena: 6/10









Liliana ma lat dwadzieścia pięć plus dziesięć. Mieszka w pięknym apartamencie we Wrocławiu. Pod swoim dachem hoduje trzy sierściuchy. Ma fajne auto i sporo wolnego czasu, który pożytkuje na czytanie i recenzowanie książek. Z zawodu jest analitykiem. Pracuje w dużej korporacji białych kołnierzyków, gdzie jej bezpośrednią przełożoną jest nieznośna, apodyktyczna i wiecznie niezorganizowana Lejdi czyli Hanna, która nawet nazwisko ma adekwatne do charakteru - Ból. Nie jest jednak tak źle, gdyż trzy towarzyszki zawodowej niedoli Liliany są jej najlepszymi przyjaciółkami.

Życie Lilianie upływa na pracy, pasji książkowej i rozrywkowych wieczorach w towarzystwie wiernych kompanek. Brak jej jednak porządnego mężczyzny u boku do szczęścia, nad czym najbardziej ubolewa matka bohaterki. Liliana coraz ostrożniej podchodzi do płci przeciwnej i jej miłosnych deklaracji. Ostatnim razem niejaki Marek przyprawił jej przecież rogi i długo leczyła rany. Pozbierała się i postanowiła już tak nie ryzykować. Singiel też szczęśliwy przecież być może. Życie jednak pełne jest niespodzianek. Pewnego pięknego poranka na drodze życiowej Liliany i w dodatku na jej (jej!) miejscu postojowym staje piękny niebieskooki. Wybuchowy charakter Liliany nie pozwala jej oczywiście zachować spokoju i wybucha na ten całkowity brak poszanowania cudzej własności. Cóż za demonstracja impertynencji ze strony tego smakowitego ... uffff. Te oczy i czarujący uśmiech nie pozostawiają Lilianę obojętną na wdzięki nieznajomego. One potrafią topić lodowce. Ale cóż, tacy mężczyźni nie są dla niej, w ogóle lepiej ich unikać.

Los płata jednak Lilianie niezłego figla. Uroczy niebieskooki arogant okazuje się jej nowym dyrektorem, z którym będzie musiała bezpośrednio współpracować. Michał Maliszewski zdaje się zaś już od samego początku znajomości interesować się Lilianą i to nie tylko na zawodowym polu. Ten przystojniak o uśmiechu wartym milion dolarów skrywa w dodatku jakąś tajemnicę, która już wkrótce może ściągnąć na Lilianę nie lada niebezpieczeństwo.

"W szpilkach od Manolo" Agnieszki Lingas-Łoniewskiej to lekka komedia obyczajowa, romans i odrobina kryminalnej zagadki w jednym. To powieść całkowicie niezobowiązująca, którą z łatwością połknąć można podczas weekendowego lenistwa, a która dodatkowo może poprawić czytelnikowi nastrój.

Fabuła jest prosta, nieskomplikowana. Przewodnim motywem jest romans pomiędzy głównymi bohaterami a wątek kryminalny jedynie staje się przyczynkiem do ich połączenia i niejakim tłem opowieści. Autorka stworzyła powieść, która może bawić i lekko wypełniać czas. Moim zdaniem jest jednak zbyt szybka, niedopracowana. Agnieszka Lingas-Łoniewska po macoszemu potraktowała wszystkie wątki i nie skupiła się na żadnym w pełni. Powieść pędzi w zastraszającym tempie. Autorka raz opowiada o jednym, by już za chwilę przeskoczyć w czasie i przestrzeni i opowiadać o czymś zupełnie innym. Książkę czytałam tak, jakby opowiadała mi o swoich perypetiach jakaś dobra znajoma. Niby wszystko "w porządku" a jednak tylko "w porządku". W "W szpilkach od Manolo" brak tła, rozbudowanych postaci. Dominują dialogi i wewnętrzne dywagacje głównej bohaterki, w dodatku wszystko to w zawrotnym tempie, jakby autorka śpieszyła się do celu jakim jest finał powieści. Moim zdaniem książka jest niedopracowana. Dobrze się czyta, lecz czuję niedosyt.

Książka bierze udział w wyzwaniu: "Wyzwanie biblioteczne".

13 komentarzy:

  1. Tej jeszcze nie miałam okazji czytać ale mam w planach :) Bardzo lubię twórczość pani Agnieszki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Raczej ją sobie odpuszczę ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Szczerze mówiąc nigdy mnie do niej nie ciągnęło.

    OdpowiedzUsuń
  4. Trochę w tym racji jest, ale mi bardzo się podobała, ubawiłam się, odprężyłam, a to najważniejsze ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja czekam kiedy mi wpadnie ta książka w ręce, taka komedia kryminalna to coś dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ta też średnio mi się podobała, ale inne książki autorki są naprawdę rewelacyjne.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie czytałam nic tej autorki. Kilka razy już miałam w ręce ale odkładałam. Ten wątek kryminalny mnie najbardziej interesuje, bo romansów nie lubię.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie czytałam jeszcze nic tej autorki, muszę to zmienić. Szkoda, że bohaterowie nie zostali rozbudowani. Niemniej jednak na książkę mam nadal ochotę.

    OdpowiedzUsuń
  9. To nie jest mój typ literatury, ale czasami zabieram się za takie książki, żeby poznać coś innego niż zazwyczaj. Może kiedyś przeczytam też "W szpilkach od Manolo", ale skoro historia jest nakreślona pobieżnie to nie wiem czy warto.

    OdpowiedzUsuń
  10. Jest to jedyna książka Lingas - Łoniewskiej, którą czytałam i wiem, że więcej po tę autorkę nie sięgnę. Zraziło mnie nie tylko niedopracowanie o którym piszesz, ale również infantylność bohaterek i monologów/dialogów. Cała historia jest tutaj zbyt prosta, autorka nie wysiliła się jakąkolwiek komplikację, na wprowadzenie zamieszania, na stworzenie ciekawych postaci. Moim zdaniem strata czasu.

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam autorkę, wiec i na tę powieść przyjdzie czas

    OdpowiedzUsuń
  12. Zapowiada się dość interesująco, może kiedyś przeczytam. Boję się tego niedosytu i tego, ze to po prostu "średnia" książką nad którą nie warto spędzać swojego czasu.

    OdpowiedzUsuń
  13. Wątek miłosny wiedzie prym, ale chwytając za powieść Pani Lingas - Łoniewskiej byłam tego świadoma, a nawet - potrzebowałam takiej pozycji, która nie będzie ciężka, a wręcz przeciwnie - odpręży :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za zainteresowanie. Jeśli masz ochotę wyrazić swą opinię, zapraszam serdecznie. Wszelkie uwagi będą mile widziane, jednakże zastrzegam sobie prawo do usuwania komentarzy obraźliwych i zawierających wulgaryzmy. I jeszcze jedno. Proszę, nie spamuj.