Tytuł: Ballada o ciotce Matyldzie
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Ilość stron: 304
Ocena: 7/10
Ciotka Matylda postanowiła umrzeć, a że była to osoba uparta, mająca własne zdanie i realizująca to, co sobie postanowi, jak zdecydowała tak i zrobiła. Zanim to jednak nastąpiło wymogła, będąc na łożu śmierci czyli swej wygodnej kanapie z papierosem mentolowym i szklaneczką wzmacnianej koniaczkiem herbaty w dłoni, na swej siostrzenicy Joannie, zwanej Joanką, by córka, którą ta nosi pod sercem otrzymała na imię Matylda. Nic bowiem w przyrodzie nie ginie, nawet ilość Matyld. Nie było istotne, że wszyscy, łącznie z lekarzem prowadzącym Joanny pewni byli, że urodzi chłopca. Zdaniem ciotki Matyldy na 100% urodzić się miała Matylda. Ciotka zobowiązała również Joankę, by po jej śmierci przejęła jej mały interes, który prowadziła wraz z dwoma dżentelmenami Przemciem i Olusiem.
Mimo, iż Joanna nie
wierzyła ani w to, że jej syn Jan okaże się dziewczynką, ani w
ściśle tajny interes prowadzony w Nowym Mieście Lubawskim z
niejakim Przemciem i Olusiem, przysięgła ciotce, że uszanuje jej
wolę i spełni jej prośby.
Ciotka Matylda jak
postanowiła tak umarła. A w czasie, gdy ona przekraczała bramę
strzeżoną przez św. Piotra, w gdańskim szpitalu przychodziła na
świat córka Joanki – Matylda. Radość zmieszała się z łzami.
Rozpacz przeplotło szczęście. A w szpitalu, po porodzie w którym
nie uczestniczył mąż Joanny, który jak zwykle miał ciekawsze
rzeczy do zrobienia pływając po morzach i oceanach w poszukiwaniu
nunataków, zjawili się Przemcio i Oluś, współwłaściciele
tajemniczego matyldowego interesu, którzy już wkrótce stać się
mieli dla Joanki przyjaciółmi, oparciem i rodziną. Życie zaś samej Joanny miało się diametralnie zmienić. I to dopiero
początek tej pięknej historii.
„Ballada o ciotce
Matyldzie” Magdaleny Witkiewicz to pięknie napisana,
wzruszająca opowieść o miłości, przyjaźni i rodzinie, którą
można odnaleźć wśród zupełnie obcych i całkowicie od nas
odmiennych ludzi. To także mądra opowieść o kobiecej sile, wytrwałości i odwadze.
Powieść Magdaleny Witkiewicz ma bardzo silny pozytywny wydźwięk. Naładowana jest niesamowitym ciepłem i optymizmem. Niepozbawiona jest również humoru. Autorka z łatwością potrafi rozbawić swego czytelnika do łez.
Powieść Magdaleny Witkiewicz ma bardzo silny pozytywny wydźwięk. Naładowana jest niesamowitym ciepłem i optymizmem. Niepozbawiona jest również humoru. Autorka z łatwością potrafi rozbawić swego czytelnika do łez.
W powieści Magdaleny
Witkiewicz czytelnik otrzymuje ciekawą historię, która nie pozwala
mu na oderwanie się od lektury nawet na chwilę. Nic nie jest tu oczywiste i proste.
Czuje się, że historia raczej skończy się dobrze, aczkolwiek
rozwiązanie, które funduje autorka nie jest banalne.
Karty książki wypełniają również ciekawi i w większości
bardzo sympatyczni bohaterowie, z których każdy ma swój
indywidualny i niepowtarzalny charakter. Te postaci się lubi i im
dopinguje. To barwne, żywe osoby, które zdają się istnieć w
rzeczywistości.
„Ballada o ciotce
Matyldzie” to powieść lekka, lecz nie pozbawiona refleksji. Pełna
humoru opowieść o sile miłości i przyjaźni a także odważnych i mądrych kobietach, to doskonały lek na
zimową niepogodę. Polecam. Zaraża optymizmem.
Książka bierze udział w wyzwaniu "Wyzwanie biblioteczne".
Książka bierze udział w wyzwaniu "2014 rok z 52 książkami".
Książka bierze udział w wyzwaniu "Wyzwanie biblioteczne".
Książka bierze udział w wyzwaniu "2014 rok z 52 książkami".
O książce już tyle dobrego słyszałam, na pewni ją przeczytam.
OdpowiedzUsuńUwielbiam Przemcia i Olusia, podbili moje serce:)
OdpowiedzUsuńCzeka na mnie na półce;)
OdpowiedzUsuńKsiążka czeka na mojej półce. Niebawem będę i ja ją czytać:)
OdpowiedzUsuń