piątek, 31 października 2014

Jak mnie zmęczył "Obraz kontrolny".

Autor: Tomasz Sekielski
Tytuł: Obraz kontrolny
Wydawnictwo: Rebis
Czas trwania: 13 h 46 min.
Czyta: Tomasz Sekielski
Ocena: 6/10
 
 
 
 
 
Od operacji Nabucco, która zakończyła się śmiercią polskiego konsula, minęło dobrych kilka miesięcy. Paskudna prawda, układy z najbliższymi współpracownikami Saddama, zbrodnie popełnione przez polskich wojskowych, dziwne śmierci, trupy wyławiane bez twarzy to wszystko zostało skrzętnie wyciszone a zbyt dociekliwi ludzie, którzy mogliby drążyć temat skutecznie zneutralizowani. Dziennikarz, który zbyt natrętnie starał się dotrzeć do prawdy i ujawnić zbrodnie ludzi na najwyższych stanowiskach, został skutecznie uciszony poprzez umieszczenie go w zakładzie psychiatrycznym. Artur Solski po traumatycznych przejściach niemal postradał zmysły, nie to jednak było główną przyczyną przymusowego leczenia. Po wielu miesiącach „kuracji” dziennikarz powoli wraca do normalności. Lekarze nie mogą przecież w nieskończoność fałszować jego karty choroby i traktować jak szaleńca. Gdy opuszcza szpital, czeka już na niego dobry przyjaciel, z którym niejedno w życiu przeszedł - Diabeł. Razem postanawiają powrócić do wydarzeń, które na zawsze zmieniły ich życie. Diabeł jednak wydaje się wiele przed Solskim ukrywać i nie być wobec niego do końca szczerym. Dla kogo on pracuje? Jakie są jego zadania? Czy jest prawdziwym przyjacielem czy tylko pilnuje Artura na czyjeś zlecenie?
 
Artur Solski postanawia wrócić do przeszłych wydarzeń, dociec prawdy. Pomaga mu w tym żona zabitego żołnierza Anna. Dziennikarz trafia na ślad kolejnej tajnej akcji pod kryptonimem Gilgamesz, na czele której stoi pułkownik Wyrwicki. Pułkownik bardzo dobrze odnalazł się na nowym stanowisku, na szczycie wojskowej hierarchii. Zabezpieczył Sejf i sprawuje pieczę, by wszystko w nowej operacji działało jak w zegarku. Pojawia się jednak nieznany przeciwnik, Kruk, który skutecznie psuje mu szyki. Nie bardzo również wiadomo o co tak naprawdę Krukowi chodzi.
Cały splot zdarzeń już wkrótce zaprowadzi Artura Solskiego do jego dawnego miejsca pracy, do telewizji DTV, na której czele stoi Leonard Bielak, biznesmen niestroniący od współpracy z każdym, kto może przynieść mu korzyści. Już wkrótce Artur Solski stanie się gwiazdą wieczornego programu informacyjnego, gdy ubrany w kamizelkę naszpikowaną materiałem wybuchowym przejmie kontrolę nad wizją i fonią... Czy dotrze do prawdy i ujawni kolejny spisek?
 
Obraz kontrolny” to kontynuacja „Sejfu” autorstwa znanego szerokiej publiczności dziennikarza radiowego i telewizyjnego Tomasza Sekielskiego. Mogłoby się wydawać, że bez znajomości poprzedniej części serii czytelnik będzie czuł się zagubiony i trudno będzie mu się odnaleźć w rzeczywistości „Obrazu kontrolnego”. Autor, mając zapewne to na względzie, w zgrabny sposób we współczesną opowieść wplata informacje dotyczące poprzednich wydarzeń. Sprawia to, że czytelnik, który po raz pierwszy ma do czynienia z twórczością autora, szybko nadrabia zaległości i zaczyna orientować się w zastanej sytuacji. Prezentacja przeszłych wydarzeń nie powinna również znużyć czytelników, którzy jednak „Sejf” przeczytali.
 
Tomasz Sekielski zabiera czytelnika do świata walki o władzę, pozycję, pieniądze, w którym wszelkie chwyty są dozwolone i nigdy nie wiadomo, kto jest przyjacielem, a kto wrogiem. Podsłuchy, poglądy, przechwytywanie wiadomości to wszystko jest na porządku dziennym. Podobnie jak podwójni agenci, śpiochy i skorumpowani wojskowi. Nikt nie jest bezpieczny i nikomu nie można ufać. A prawda okazuje się pojęciem względnym i towarem deficytowym Liczy się interes i zysk. W takim świecie bardzo łatwo stracić życie.
 
Autor tworzy zawiłą, skomplikowaną intrygę. Zwodzi, miesza w głowie, każe wątpić i stale się zastanawiać. Tworzy całą mnogość postaci, które mają bardzo wiele do ukrycia. Sprawia to, że zagadka, goni zagadkę i bardzo trudno dojść do tego, co jest prawdą a co manipulacją. Przyznam, że momentami zwyczajnie całej tej historii nie oganiałam i niezwykle mnie to męczyło. Tomasz Sekielski pisze ciekawie, lecz nadmiar danych, spisków, tajemnic i wyjaśnień potrafi zniechęcić. Sprawia to, że na „Obrazie kontrolnym” rozpocznę i zakończę przygodę z serią.
 
Za możliwość przeczytania książki dziękuję:
http://sztukater.pl/

8 komentarzy:

  1. Właśnie Sejfu byłam ciekawa, ale właśnie przez tę mnogość faktów w drugim tomie też mogę się znużyć. Na razie nie mam i tak książki, więc szybko się z nią nie zapoznam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się momentami gubiłam i mnie to wkurzało. Zwłaszcza, że książkę mam w wersji słuchanej.

      Usuń
  2. Już na wstępie stwierdziłam, że książka fabularnie mnie zupełnie nie interesuje, kompletnie nie mój gatunek, niestety. I choć thrillery bardzo lubię, to niekoniecznie jednak w takim wydaniu . Ale widzę, że w ogólnej ocenie wyszło małe pomieszanie z poplątaniem. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W ogólnej ocenie książka ciekawa dla mnie tematycznie, acz męcząca... po co się męczyć dalej?

      Usuń
  3. Jakoś niekoniecznie mnie zachęciłaś. Ale chyba nie zachęcałaś?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I to jest sedno ... Mam totalnie mieszane uczucia. Będąc szczerą to chyba raczej warto poświęcić się innej lekturze jeśli ma się wybór :)

      Usuń
  4. Czytałam obie książki autora i obie mi się podobały.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie kolejna część jest jak najbardziej dla Ciebie :)

      Usuń

Dziękuję za zainteresowanie. Jeśli masz ochotę wyrazić swą opinię, zapraszam serdecznie. Wszelkie uwagi będą mile widziane, jednakże zastrzegam sobie prawo do usuwania komentarzy obraźliwych i zawierających wulgaryzmy. I jeszcze jedno. Proszę, nie spamuj.