Tytuł: Ludzie Julya
Tytuł oryginalny: July's People
Tłumaczenie: Dariusz Żukowski
Wydawnictwo: Wydawnictwo M
Ilość stron: 208
Ocena: 6/10
Bam i Maureen Smales wraz z dziećmi mieszkają spokojnie w Soweto. Wiodą niczym nie zmącone życie białych mieszkańców Republiki Południowej Afryki. Mają piękny dom, samochód, wyjazdy zagraniczne a nawet służbę. Jednakże w wyniku krwawych zamieszek, do których doschodzi w Soweto, muszą uciekać z miasta, by uniknąć nieuniknionej śmierci. Z pomocą przychodzi im niespodziwanie ich wieloletni służący July. Pod osłoną nocy zabiera ich do swej wioski. Tam wśród czarnoskórej ludności z jego plemienia znajdują schronienie.
Początkowo zdawać by się mogło, że July ratuje rodzinę Smalesów z powodu wieloletniego przywiązania czy wręcz przyjaźni, która przez lata służby się pomiędzy nimi w sposób naturalny zawiązała. Wkrótce okazać się ma jednak, że nie dobroduszność, przyjaźń czy przywiązanie kierują Julym. Z biegiem czasu wierny służący zaczyna okazywać się zupełnie innym człowiekiem niż ten, za którego uważali go Bam i Maureen. A właściwie to dopiero tu, u siebie we wiosce, na swoim rodzinnym gruncie July jest prawdziwy. Przyjaźń czy przywiązanie zdają się nie mieć znaczenia. Jest pan, który płaci za pracę i jest sługa, który za pieniądze pracuje. A widząc coraz większą słabość Smalesów July zaczyna coraz śmielej odwracać role i z pozycji sługi przechodzić do pozycji pana. W końcu to jego wioska, jego ludzie, jego świat.
Powieść laureatki Nagrody Nobla Nadine Gordimer to powieść psychologiczna, traktująca o złożonych stosunkach społecznych, które w obliczu zagrożenia życia, walk i wojny ulegają całkowitemu zachwianiu a często wręcz odwróceniu. Pokazuje skrajnie odmienne światy i całkowicie różne spojrzenie na otaczającą rzeczywistość. W książce zobaczymy prawdziwą wojnę charakterów i próbę sił. Ujrzymy upadek i odnajdywanie się w nowej rzeczywistości.
"Ludzie Julya" są lekturą trudną, wymagającą skupienia. Nie ma tu zbędnej akcji. Pokazano tu próbę sił i walkę o pozycję dominującą, która niejednokrotnie oznacza przetrwać lub zginąć. Nic nie jest tu proste i jednoznaczne. Osobiście mam mieszane uczucia po lekturze książki, tak jakby mi czegoś w powieści zabrakło. Lektura, choć krótka, wymagała również ode mnie sporo wytrwałości i samozaparcia. Zdecydowanie nie jest to lektura dla każdego.
Raczej nie dla mnie. Za niedługo dorosnę do takich książek, więc może przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś, ale na razie mnie do niej jeszcze nie ciągnie..
OdpowiedzUsuń