Autor: Jo Nesbo
Tytuł: Pierwszy śnieg
Tytuł oryginalny: Snomannen
Tłumaczenie: Iwona Zimnicka
Wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnośląskie
Ilość stron: 428
Ocena: 8/10
Środa, 5 listopada 1980 r., spadł śnieg. Toyota corolla SR5 Sary Kvinesland skierowała się między wille na Kollovein. Pośpiesznie wysiadła. Na tylnym siedzeniu samochodu został jej syn. Zapewniła go, że nie potrwa to długo. Drżąc zadzwoniła do drzwi. Musiała zobaczyć go po raz ostatni i przekonać, by nie wyjeżdżał. Musiała zatrzymać go choć na chwilę. To ostatnie spotkanie kochanków nie trwało jednak długo. Zostało brutalnie przerwane. Ktoś stał za oknem i patrzył. Bałwan. Bałwan ze śniegu... On obiecał, że czasem zadzwoni. Sara wiedziała, że kłamie. Kiedy wróciła syn czekał w kompletnie zimnym samochodzie. Był nieswój. W jego głosie słychać było strach. Kiedy ruszyli wyszeptał: "Umrzemy."
2 listopada 2004 r. Tego dnia, gdy na Sofies gate spadł pierwszy w tym roku śnieg Harry Hole, komisarz Hole z Wydziału Zabójstw Komendy Okręgowej Policji w Oslo, był zdecydowanie w nie najlepszej formie. Brutalnie zbudzony przez radio w dniu, gdy naród amerykański miał wybrać swojego prezydenta, w lustrze łazienki zobaczył tylko zmęczoną twarz z przekrwawionymi oczami. Za dużo alkoholu, zbyt mało snu. W dodatku ubrany w niebieski kombinezon mężczyzna z grubymi jak denka od musztardówek okularami pytał o grzyba. Po chwili oczywiście wyjaśnił, że w mieszkaniu Hola jest pleśń, która opanowała jego ściany. Harry zrezygnowany zgodził się, by mężczyzna zajął się jej usunięciem. Jedyne co zaprzątało mu głowę to list jaki otrzymał ... Zdarzało się już, że dostawał listy tego typu, lecz ten był wyjątkowy. Wspomniano w nim o Toowoombie.
No i oczywiście była jeszcze ona. Już nie jego. Teraz układali sobie życie oddzielnie. Ale nadal to bolało.
Poranna odprawa również minęła bez większych emocji. Żadnego świeżego zabójstwa, jedynie sprawa zaginionej przed rokiem kobiety. I nowa koleżanka - Katrine Bratt z Bergen.
Spokój nie trwał jednak długo. Na Hoff w środku nocy zaginęła, dosłownie zapadła się pod ziemię Brite Becker. Mąż wyjechał. Na miejscu pozostał jej syn. I ktoś jeszcze .... Bałwan ... bałwan ze śniegu, na którego szyi powiewał szal Brite.
Wkrótce okazuje się, że zniknęła kolejna kobieta. Tym razem nie ma już wątpliwości. To już nie poszukiwania porywacza. Kobieta została zamordowana i to w okrutny sposób.
Rusza śledztwo. Na jego czele staje Harry Hole. Czy zdoła wyjaśnić zagadkę i schwytać mordercę? Czy to tylko zbieg okoliczności czy może po raz pierwszy w Norwegii zaczął zabijać seryjny morderca? Jeśli tak, jaki jest schemat jego działania? Co łączy ofiary? I czy Harry Hole zdąży nim zginą kolejne kobiety?
Powieść Jo Nesbo czyta się szybko. Autor zręcznie tworzy kryminalną fabułę. Udaje mu się wielokrotnie zwodzić czytelnika i już, już zdaje się, że sprawca jest odkryty a tu okazuje się, że zostaliśmy po raz kolejny wyprowadzeni na manowce. Napięcie jest budowane stopniowo. Są jednak też nagłe i niespodziewane momenty grozy i wtedy czytelnikowi niemal krew w żyłach krzepnie. To zręcznie napisany kryminał, który po prostu wciąga.
W ramach wyzwania:
Wciąga? Mało powiedziane. ;] "Pierwszy śnieg" jest pierwszą powieścią Nesbo, którą przeczytałam, i gdy tylko ją skończyłam, zarzekłam się, że przeczytam wszystkie jego książki. :) Naprawdę, świetna książka.
OdpowiedzUsuńU mnie zaczęło się od Łowców głów i mimo, że najpierw zobaczyłam film, to i tak nie mogłam się oderwać od powieści (jest lepsza niż też świetny film). Pierwszy śnieg to moja pierwsza "randka" z Harrym Holem :) od pierwszych stron poczułam strach i ten przyjemny dreszczyk :) dlatego właśnie Pancerne serce jest w najbliższych planach i chyba pochłonę wszystkie powieści Nesbo. No, ale najpierw Pancerne :)
UsuńCzekam zatem na recenzję "Pancernego serca". :D U mnie niestety ciężko jest ze znalezieniem jego książek, ale jakoś je zdobędę. ;]
UsuńA tak poza tym, u mnie na blogu również pojawiła się recenzja owej książki.
właśnie zaczęłam czytać, jestem na 100 którejś stronie - wciąga jak cholera ! :)
OdpowiedzUsuńFajnie znaleźć kolejną osobę zauroczoną książkami Nesbo :D
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam dopiero "Upiory" i właśnie "Pierwszy śnieg" - jestem zachwycona. "Pierwszy śnieg" bardziej namieszał mi w głowie, ale z kolei w "Upiorach" jest zupełnie inny klimat. Mogę sobie pogratulować, że przypadkiem zaczęłam od ostatniej części cyklu, ale cóż. Jeszcze trochę przede mną:)
"Łowców głów" tylko widziałam i bardzo mi się podobał, o ile na początku nie mogłam się przekonać do głównego bohatera. Mam nadzieję, ze książka faktycznie jest jeszcze lepsza:)