Autor: Grażyna Plebanek
Tytuł: Bokserka
Wydawnictwo: W.A.B
Ilość stron: 368
Ocena: 6/10
Emilia z Warszawy, Emilia ze Szwecji, Emilia z Brukseli. Emilia, Emi, Lu, Ginger snuje powoli swą opowieść. Historii jej życia słucha Sprite, przyjaciółka z ringu, powiernicza poza nim. W dzieciństwie Emilia przeniosła się wraz z matką do Szwecji. Tu wrosła w otaczający ją świat, by już w dorosłości powrócić do Polski. W ojczyźnie, w Warszawie związała się z Michałem. I zdawać by się mogło, że będzie łączyć ich szczęśliwe, długie życie. Do tego szczęścia wdarł się jednak, niczym nieokiełznany żywioł, Bart. Zatrząsł światem Emilii, dla niego Emi. Dla Barta rzuciła pracę, dla niego uczepiła się nudnej pracy w polskiej ambasady w Brukseli. On jednak nie mógł dać jej wszystkiego z siebie. Wydzielał Emi czas ze swego rodzinnego i małżeńskiego "szczęścia".
W Brukseli, mieście wielu kultur, Emilia pragnąc zagospodarować nadmiar wolnego czasu spędzanego bez kochanka, zapisuje się do klubu bokserskiego. Ćwiczy kickboxing.Tu z Emilii, Emi wyrasta Lu. Tu też poznaje kolejnego ważnego mężczyznę w swoim życiu. Nie jest to też jedyny przyszły kochanek, który stanie na miłosnej drodze Lu. Każdy z nich jest inny. Każdy szuka w Emilii kogoś innego. Czy któryś odnajdzie w niej nią samą?
"Bokserka" Grażyny Plebanek to książka o poszukiwaniu samej siebie i swego miejsca w coraz bardziej przyśpieszającym świecie. To również opowieść o potrzebie kochania i bycia kochanym. Emilia, Emi, Lu, Ginger to taka współczesna trzydziestolatka zagubiona w świecie uczuć, poszukująca siebie, niepotrafiąca podejmować decyzji, niezdecydowana i pragnąca odnaleźć szczęście w objęciach kolejnych, równie jak ona zagubionych w świecie kochanków.
Grażyna Plebanek w "Bokserce" ukazuje współczesne związki z rozbrajającą wręcz szczerością. Jest bezpośrednia i nie unika dosadnych scen i słów. Sprawia to, że książkę bardzo dobrze się czyta. Docierając jednak do końca opowieści okazuje się, że niewiele "Bokserka" wniosła do naszego życia. Ot, historia jedna z wielu, która dość szybko zaciera się w naszej pamięci.
Mając 30 z hakiem na karku widzę jak relacje międzyludzkie powoli się zatracają na rzecz pogoni za coraz to nowszymi, lepszymi, szybszymi, droższymi dobrami...
OdpowiedzUsuńNiestety...
UsuńSłyszałam o niej, ale na razie nie mam ochoty na takie pozycje.
OdpowiedzUsuńZaczynałam ją czytać, ale jakoś mnie nie porwała i odłożyłam. A skoro mówisz, że to historia jedna z wielu, to pewnie drugiej szansy nie będzie.
OdpowiedzUsuńCzytałam "Nielegalne związki" tej autorki i nie za bardzo mi się spodobała. Może kiedyś jeszcze raz "spróbuje" podejść do tej autorki, ale na to jeszcze mam czas :-)
OdpowiedzUsuńInna książka tej autorki bardzo przypadła mi do gustu, więc z chęcią przeczytam.
OdpowiedzUsuń