sobota, 16 lutego 2013

Fabrykantka aniołków - Camilla Lackberg

Autor: Camilla Lackberg
Tytuł: Fabrykantka aniołków
Tytuł oryginalny: Anglamakersan
Tłumaczenie:Inga Sawicka
Wydawnictwo: Czarna Owca
Ilość stron: 491
Ocena: 8/10 






Po stracie synka Vincenta,  Ebba i Marten Stark przybywają na Valo, maleńką wysepkę położoną niedaleko Fjallbacki. Postanawiają wyremontować i na nowo zagospodarować stary ośrodek kolonijny, należący dawniej do rodziny Ebby. Remont ma stać się dla nich też nowym początkiem, formą oczyszczenia i zakończenia żałoby po stracie dziecka. Liczą, że wspólna praca i tworzenie czegoś nowego zbliży ich do siebie i pozwoli krwawiącym ranom w końcu się zagoić.

Nie dane jest jednak pracować im w spokoju. Pewnej nocy w domu na Valo wybucha tajemniczy pożar. Martenowi udaje się uratować siebie i żonę. Okazuje się, że pożar nie był przypadkowy. Ktoś celowo podłożył w nocy ogień. Kto mógł się tego dopuścić i dlaczego?

Śledztwo w tej sprawie podejmuje Patrik Hedstrom i jego współpracownicy - barwne policyjne postacie: Gosta, Mellberg, Paula, Annika i Martin. Wkrótce okazuje się, że podpalenie domu Ebby może mieć związek z tragedią, która zdarzyła się trzydzieści lat wcześniej. W Wielką Sobotę 1974 r., podczas uroczystego obiadu w niewyjaśnionych okolicznościach znikają rodzice Ebby Rune i Inez oraz troje jej przyrodniego rodzeństwa. Kiedy po anonimowym telefonie na wyspie zjawia się policja, zastaje w domu jedynie maleńką wówczas Ebbę. Nie ma żadnych śladów świadczących o zbrodni. Brak jakichkolwiek świadków. Przesłuchani w tej sprawie chłopcy, uczniowie szkoły prowadzonej na Valo przez ojca Ebby, a którzy w czasie Świąt Wielkanocnych mieli pozostać na wyspie, też niczego nie widzieli. Nie zaproszeni przez gospodarzy na świąteczny obiad wybrali się bowiem na połów ryb. Tajemnicy zaginięcia rodziny Ebby  nie udaje się wyjaśnić przez 30 lat. Czy teraz jej powrót na rodzinną wyspę i dziwne zdarzenia, które mają miejsce pozwolą na rozwikłanie zagadki sprzed lat? I czy to, co dzieje się obecnie ma jakikolwiek związek z przeszłością? Czy Erika, prywatnie żona Patrika Hedstroma a zawodowo bardzo wścibska pisarka i tym razem pomoże w rozwikłaniu zagadki?

Fabrykantka aniołków to moje kolejne spotkanie z prozą Camilli Lackberg. Muszę przyznać, że spotkanie niezwykle wciągające. Pisarka tworzy pełną nieoczekiwanych zwrotów zagadkę kryminalną. Książkę czyta się jednym tchem i bardzo trudno się od niej oderwać. Współczesna zagadka przeplatana jest historią z przeszłości, która z biegiem czasu okazuje się dla całej powieści niezwykle istotna i stanowi jej integralną część. 
Dawno nie czytałam tak dobrego kryminału. Akcja toczy się wartko. Z kartki na kartkę zaczynamy odkrywać kolejne elementy łamigłówki, lecz do samego końca nie możemy być pewni rozwiązania. Zakończenie zaskakuje. Nie tego się spodziewałam, nie tego się domyślałam. I bardzo dobrze. To świadczy tylko jak dobrze strojona została intryga. 

W ramach wyzwania:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za zainteresowanie. Jeśli masz ochotę wyrazić swą opinię, zapraszam serdecznie. Wszelkie uwagi będą mile widziane, jednakże zastrzegam sobie prawo do usuwania komentarzy obraźliwych i zawierających wulgaryzmy. I jeszcze jedno. Proszę, nie spamuj.